W sobotę o ligowe punkty na swoich boiskach rywalizowali piłkarze reprezentujący naszą gminę w rozgrywkach czwartej i piątej ligi.

GKS Kolbudy, zajmujący wysoką trzecią pozycję w tabeli, podejmował MKS Władysławowo. Goście, którzy przed ostatnim spotkaniem plasowali się dopiero na 14 pozycji, okazali się dość wymagającym i ambitnie walczącym rywalem. W pierwszej połowie mecz był wyrównany. Gra toczyła się głównie w środkowej części boiska, a większość akcji kończyła się przed strefą pola karnego. W pierwszej odsłonie bramkarze obu drużyn nie mieli dużo pracy. Kibice nie obejrzeli w tej fazie spotkania wielu strzałów w światło bramki. Do przerwy wynik był bezbramkowy. Dopiero w drugiej połowie z minuty na minutę stopniowo zarysowywała się przewaga naszych piłkarzy. Wynik otworzył Tomasz Ciecholewski pokonując bramkarza gości strzałem z daleka. W ostatnich minutach spotkania wynik na 2:0 podwyższył Paweł Piotrowski. Warto zaznaczyć, że piłkarze z Władysławowa kończyli zawody w 10, po czerwonej kartce za faul na wychodzącym na czystą pozycję zawodniku GKS. Zespół z Kolbud zdobył komplet punktów i umocnił się na trzeciej pozycji w ligowej tabeli. Nasza drużyna traci jednak do prowadzącego Rodła Kwidzyn aż 11 punktów. W odmiennych nastrojach stadion opuszczali piłkarze, występującego w piątej lidze, GKS Kowale. Humory naszej drugiej gminnej drużynie popsuli zawodnicy lidera tabeli Orkana Rumia MKS, który pokonał zespół z Kowal 4:2. Bramki dla naszych zdobyli Mariusz Jary i Michał Podobiński. Mimo porażki drużyna z Kowal utrzymała czwartą pozycję w tabeli. Do lidera traci jednak 12 punktów. W zespole z Kowal występuje obecnie kilku zawodników, którzy jeszcze niedawno zakładali koszulki kolbudzkiej drużyny. W najbliższej kolejce czwartej ligi GKS Kolbudy zagra - w sobotę 23 kwietnia o godz. 16.00 na swoim boisku - z zajmującymi dziewiątą pozycję Aniołami Garczegorze. Drużyna GKS Kowale zmierzy się natomiast w wyjazdowym spotkaniu z Olimpią Osowa. Mecz rozegrany zostanie w sobotę 23 kwietnia o godz. 15.00.