Pożegnanie lata, to raczej mało przyjemna chwila. Perspektywa długich, jesiennych wieczorów nigdy nie nastraja optymistycznie. Od wielu lat staramy się, aby wrześniowe podsumowanie wakacyjnych miesięcy na długo zapadło w pamięci naszych mieszkańców. Mówiąc nieskromnie - chyba nam się udaje.

Żeglarskie Pożegnanie Lata 2016 spotkało się z ogromnym zainteresowaniem naszych mieszkańców. Od godzin porannych gminna przystań przeżywała prawdziwe oblężenie. Najmłodsi oddawali się szaleństwu na „dmuchańcach” i karuzelach. Nieco starsi chwytali za ster, stawiali żagle i rywalizowali w żeglarskich regatach. Na jeziorze dominowały jaskrawe barwy kajaków i pomarańczowe kapoki. Przed hangarem ustawiały się kolejki chętnych do spędzenia, ostatnich w tym sezonie, chwil na łódkach i rowerach wodnych. Młodzież szalała na - holowanym przez motorówkę - ogromnym, dmuchanym bananie, który okazał się doskonałym dostarczycielem adrenaliny i jednym z hitów naszej imprezy.

Choć zabawa była przednia - a pogoda idealna - przez cały dzień dominowało jedno, odmieniane na wszelkie możliwe sposoby, hasło: ENEJ. Wszyscy z niecierpliwością oczekiwali wieczornego występu naszej główniej gwiazdy. Jako pierwszy na scenie pojawił się aktor kabaretowy Grzegorz Halama, który wprowadził w dobry nastrój uczestników naszego festynu. Jego zabawne monologi wywoływały salwy śmiechu. Pod sceną gromadziło się coraz więcej osób. Gdy miejsca przy mikrofonach zajęli muzycy zespołu MITRA, na piaskowym boisku gęstniał tłum młodzieży, która pojawiła się na przystani głównie dla przeżycia muzycznych doznań.

- Pierwszy raz jestem na koncercie zespołu MITRA - mówiła jedna z dziewczyn, która ustawiła się w pierwszym rzędzie pod sceną.  - Nie wiedziałam czego się spodziewać. To jednak super rozgrzewka przed ENEJEM. Grają nawet dość podobnie. Można przy tym fajnie poskakać.  

Po występie MITRY na scenie pojawił się wójt Leszek Grombala ze swoim zastępcą Markiem Golińskim. Gospodarze imprezy dokonali uroczystego otwarcia Żeglarskiego Pożegnania Lata 2016.

- Gdy w czerwcu uroczyście inaugurowaliśmy sezon letni, nasz gość Jerzy Kryszak powiedział, że życzy nam, aby na zakończenie lata była dobra pogoda - mówił Leszek Grombala. - Jego życzenie się spełniło. Trudno jednak uwierzyć, że od tamtego wydarzenia minęły już niemal trzy miesiące.

Gośćmi Żeglarskiego Pożegnania Lata była delegacja z niemieckiego Uffenheim, miasta partnerskiego Gminy Kolbudy. Wicewójt Marek Goliński powitał zagranicznych przyjaciół, a także prawdziwą legendę „Solidarności”, a obecnie posła na Sejm RP, Henrykę Krzywonos-Strycharską, która postanowiła razem z mieszkańcami Kolbud pożegnać sezon letni.

Festyn - i sceneria w jakiej się odbywał - stanowił również wyjątkową okazję do przedstawienia uczestnikom imprezy drużyny Futsal & Beach Soccer Kolbudy, która przed kilkoma tygodniami zdobyła brązowy medal Mistrzostw Polski w Plażowej Piłce Nożnej. Nasi zawodnicy zapowiedzieli, że miano trzeciej drużyny w kraju nie w pełni ich satysfakcjonuje, bo apetyty są znacznie większe. Zapowiedzieli walkę o jeszcze wyższe cele. Trzymamy kciuki!

Gdy wybiła godzina 20.45 przed sceną panował już spory ścisk. Pierwsze, charakterystyczne dźwięki akordeonu i sekcji dętej zespołu ENEJ sprawiły, że tłum przed sceną oszalał. Opisywanie występu grupy, która stanowi obecnie absolutny top popowej sceny muzycznej w naszym kraju mija się chyba z celem. Ograniczymy się więc do przytoczenia dwóch wpisów, które pojawiły się na profilu FB Gmina Kolbudy.

„Festyn był extra a zespół ENEJ dał czadu jak zawsze, żal było ich żegnaćJ” - napisała Małgo Rzata

„Po prostu szałJ” - krótko skomentowała Sylwia Żak.

Całość zakończył pokaz fajerwerków. Naszym zdaniem było super. I tylko… szkoda lata.