Wiedzą już jak zamontować ster oraz miecz. Mają za sobą pierwsze zajęcia na jeziorze oraz poznają podstawowe węzły żeglarskie. W przystani wodnej w Kolbudach rozpoczęła działalność całoroczna szkółka żeglarska dla uczniów naszych placówek oświatowych, którzy zgłębiają tajniki pływania pod żaglami na łódkach typu Optymist i Omega. Poczynaniom swoich pociech podczas pierwszych zajęć z uwagą przyglądają się ich rodzice.

Wstępnie ustalono, że w zajęciach realizowanych pod przewodnictwem Krzysztofa Kociędy umiejętności żeglarskie zdobywać będzie 20 młodych mieszkańców gminy. Zainteresowanie projektem przerosło jednak organizatorów. Na wstępnej liście znalazło się niemal pół setki nazwisk.

- Do naszej szkółki zapisało się 48 osób, jednak w pierwszych zajęciach wzięło udział około 40 dzieci – mówi trener Krzysztof Kocięda. – Przyjęliśmy wszystkich, którzy byli zainteresowani. Zobaczymy ile osób będzie chciało kontynuować szkolenie. Do października chcemy prowadzić zajęcia na wodzie, ucząc sterowania, oswajając z łódką  i zapoznając młodzież z podstawowymi technikami żeglarskimi. W okresie od listopada do marca chcielibyśmy pracować z uczestnikami zajęć na pływalni, sali gimnastycznej oraz prowadzić warsztaty teoretyczne, które są nie mniej ważne niż szkolenie na wodzie. Liczę, że w kwietniu będziemy mogli ponownie wsiąść do łódek.

Zajęcia z młodzieżą, oprócz koordynatora Krzysztofa Kociędy, prowadzą Mikołaj Michalski oraz Jacek Kosowski. Osobą wspomagającą jest natomiast syn instruktora Alan Kocięda. Wszyscy, mimo młodego wieku, mają na swoim koncie bogate doświadczenie żeglarskie, a nawet trofea i medale imprez rangi Mistrzostw Polski. Uczestnicy, którzy pojawili się na pierwszych zajęciach zostali podzieleni na mniejsze grupy. Wstępnym kryterium selekcji był wiek.

- Mamy grupę dzieci do lat 9 oraz grupę w przedziale 10-11 lat, które szkolić się będą w klasie Optymist – mówi Krzysztof Kocięda. – Młodzież w wieku 12 lat i starsi odbywają szkolenie na łódce Omega. Zobaczymy jak bardzo uczestnikom przypadnie do gustu taka forma rekreacji i czy będą chcieli związać się z tym sportem na dłużej. Jeżeli tak się stanie, to warunki do rozwoju zainteresowań są doskonałe. Nie widzę przeszkód, by nasi wychowankowie brali udział w regatach i walczyli o poważne trofea. Do Zatoki Gdańskiej czy Zatoki Puckiej nie mamy przecież daleko. Młodzież będzie też miała okazję do zdobycia patentów.

Szkoleniowcy zwracają uwagę, że Gmina Kolbudy, dysponuje doskonałymi warunkami do rozwoju sportu żeglarskiego. Ta forma rekreacji od lat cieszy się ogromną popularnością zarówno wśród dorosłych mieszkańców, jak i młodzieży szkolnej.

- W Gminnej Przystani Żeglarskiej jest naprawdę sporo sprzętu, który trzeba wykorzystać – mówi Krzysztof Kocięda. – Mamy szczególnie dużo łódek typu Optymist. Wiem, że od lat nasz samorząd organizował obozy i półkolonie żeglarskie. Nie wiem czy w ostatnich latach działała regularna, całoroczna szkółka. Rozpoczynamy taki projekt i zobaczymy jak będzie się rozwijał. 

Poszczególne grupy spotykają się w tej chwili w Gminnej Przystani Żeglarskiej dwa razy w tygodniu. Zajęcia każdej z nich trwają 1,5 godziny. Na chwilę obecną lista uczestników jest zamknięta. Jednak, jak informują trenerzy, nowy nabór przeprowadzony zostanie najprawdopodobniej wiosną przyszłego roku.

Krzysztof Kocięda jest mieszkańcem Gminy Kolbudy. Żeglarstwem i szkoleniem dzieci i młodzieży zajmuje się zawodowo od 2001 roku. Pierwszym klubem w karierze trenerskiej instruktora był Yacht Klub Polski Gdynia. W Gdańskim Klubie Żeglarskim realizował swój autorski projekt "Przedszkola Żeglarskiego". Projekt ten zyskał aprobatę Mateusza Kusznierewicza - Ambasadora Miasta Gdańska ds. Morskich. Czynnie uczestniczy w pracach dotyczących rozwoju żeglarstwa w Trójmieście.