Lekceważyli znaki drogowe, teraz zajmie się nimi Policja. Mowa o kierowcach samochodów ciężarowych, którzy mimo obowiązujących zakazów i ograniczeń rozjeżdżają gminne drogi. Straż Gminna w Kolbudach na kilka dni zamontowała urządzenia samorejestrujące w Bielkówku na ulicy Górnej. Tak zwane „fotopułapki” robiły zdjęcia przejeżdżającym pojazdom. Okazało się, że niemałą część uwiecznionych aut stanowiły ciężarówki  przystosowane do transportu żwiru. 

Urządzenia samorejestrujące zamontowano na wniosek mieszkańców, którzy niejednokrotnie przekazywali do Urzędu Gminy Kolbudy informacje o kierowcach regularnie łamiących przepisy ruchu drogowego.

- Niestety Bielkówko nie jest jedyną miejscowością, w której kierowcy za nic mają przepisy ruchu drogowego - mówi wójt Leszek Grombala. - Pojazdy zakłócają spokój mieszkańców i niszczą gminne drogi. Postanowiliśmy więc sięgnąć po „fotopułapki”. Przez kilka dni uzbierała się całkiem niezła galeria. Teraz zgromadzoną dokumentację zdjęciową przekazujemy Policji, która podejmie dalsze kroki. Okazało się, że niektóre pojazdy zostały zarejestrowane przez urządzenia niejednokrotnie. Mam nadzieję, że posypią się mandaty i uporamy się w końcu z tymi, którzy za nic mają znaki drogowe i ograniczenia i bezpieczeństwo mieszkańców.

W pismach, które przekazywane są przez Wójta Gminy Kolbudy  Komendantowi Komisariatu Policji w Kolbudach czytamy:

„W załączeniu przesyłam zdjęcia wykonane przez urządzenia samorejestrujące należące do Urzędu Gminy w Kolbudach, na których uwidoczniono fakt poruszania się samochodów ciężarowych na drodze oznakowanej znakiem zakazu B-18 „Zakaz wjazdu pojazdów o rzeczywistej masie całkowitej ponad 8 t.”. Urządzenia te zamontowane były na ul. Górnej w Bielkówku w okresie od… do… Powyższe materiały przekazuję celem dalszego wykorzystania służbowego.”

Wiele wskazuje na to, że nie będzie to akcja jednorazowa. Kierowcy ciężarówek muszą liczyć się z tym, że również ich pojazd zostanie uwieczniony na zdjęciu i trafi do niechlubnej galerii.

- Będziemy reagowali na wszystkie wnioski i zgłoszenia mieszkańców -  mówi Jarosław Kopczyński. - Jeżeli otrzymamy informację, że w danym miejscu kierujący autami ciężarowymi nie stosują się do zakazu ruchu, będziemy ustawiali tam nasze urządzenia.

Mieszkańcy z nadzieją czekają na efekty podejmowanych przez służby działań.

- Liczę na to, że uda się przynajmniej ograniczyć ten proceder -powiedział nam jeden z mieszkańców Bielkówka. - Czują się królami szosy i za nic mają nie tylko przepisy ruchu drogowego, ale również mieszkańców. Oby sprawa nie zakończyła się umorzeniem. Wierzę, że wysokie kary finansowe zniechęcą kierowców do wybierania takich skrótów.