Ponad siedem ton odpadów odebrali w sobotę 6 lipca br. pracownicy Gminnego Zakładu Usług Komunalnych Kolbudy z osiedla Olimp w Kowalach. Koszt ich utylizacji wyniósł ponad 3 000 złotych. Po trwającej kilka godzin akcji, w której udział wzięły cztery załogi, wokół wiat i pojemników wreszcie panuje porządek. Czy długo uda się utrzymać taki stan? Wiele zależy od samych mieszkańców.

Powywracane pojemniki, zalegające dookoła kubłów śmieci, odpady budowlano-remontowe i meble - to niestety często spotykany widok w sąsiedztwie zabudowy wielorodzinnej w Kowalach. Chociaż gmina odbiera odpady wielkogabarytowe na każde zgłoszenie telefoniczne lub mailowe, wielu mieszkańców nadal woli pozbyć się problemu wystawiając stare meble przy kontenerach do selektywnej zbiórki odpadów. W efekcie miejsca te zamieniają się w mini wysypiska śmieci szpecąc osiedle i irytując tych, którzy rzetelnie segregują odpady.

W sobotę 6 lipca przeprowadzono akcję sprzątania największego skupiska zabudowy wielorodzinnej w gminie, czyli osiedla Olimp w Kowalach.

- Wokół bloków mieszkalnych zgromadziło się już tyle odpadów, które nie powinny być składowane w tych miejscach, że musieliśmy przystąpić do dodatkowych, wykraczających poza harmonogram, działań angażując przy tym wiele sił i ponosząc dodatkowe koszty - mówi wójt Andrzej Chruścicki. - Przez kilka godzin gminna spółka komunalna wywoziła z osiedla odpady wielogabarytowe i inne frakcje śmieci. Jednocześnie porządkowano teren wokół wiat i pojemników do selektywnej zbiórki. W sobotę większość odpadów szpecących okolicę zniknęła. Jestem ciekawy jak długo uda się utrzymać porządek. Mam nadzieję, że mieszkańcy i wspólnoty solidarnie zadbają o to, aby na osiedlu było czysto. Zmiana podejścia do segregacji jest konieczna, tym bardziej, że Sejm uchwalił już nowelę tzw. ustawy śmieciowej. Ci, którzy nie będą rzetelnie segregować odpadów mogą zapłacić nawet czterokrotność obowiązującej dziś stawki. Uniknięcie przykrych konsekwencji wynikających z nowych regulacji może stanowić duże wyzwanie zwłaszcza dla wspólnot i jej mieszkańców.

Aby uprzątnąć teren oraz zalegające wokół wiat i pojemników odpady oddelegowano aż cztery załogi. Pozostawiono jedynie to, czego gminna spółka komunalna odebrać nie mogła.

- W sobotę 6 lipca, od wczesnych godzin porannych cztery załogi Gminnego Zakładu Usług Komunalnych Kolbudy sprzątały sołectwo Kowale – osiedle Olimp - mówi prezes GZUK Krzysztof Hypki. - Pracownicy spółki posprzątali zalegające i niezgłoszone odpady wielkogabarytowe oraz odpady wokół wiat. Łącznie zebrano ponad trzy tony odpadów zmieszanych (w tym nieposegregowanych odpadów selektywnych) oraz cztery tony odpadów wielkogabarytowych. Czy to dużo? Same odpady wielkogabarytowe to połowa ilości odpadów zebranych przez cały miesiąc styczeń lub luty z terenu całej Gminy Kolbudy. Koszt utylizacji odpadów wielkogabarytowych oraz odpadów zmieszanych zebranych w sobotę wyniósł ponad 3 000 złotych.

Na koniec sobotniej „akcji" wszystkie odpady komunalne zostały wywiezione z terenu osiedla. Zarządcy nieruchomości korzystający z punktów, przy których zostały odpady nietypowe oraz odpady których GZUK nie zabrał – np. odpady remontowo-budowlane lub części samochodowe, zostaną wezwani do bezzwłocznego usunięcia tych odpadów na własny koszt.

Pozostaje mieć nadzieję, że efekt sobotniej pracy uda się utrzymać jak najdłużej. Warto pamiętać, że wiaty i pojemniki do selektywnej zbiórki odpadów nie są właściwym miejscem do składowania foteli, kanap czy innych mebli. Aby pozbyć się niechcianych już elementów wyposażenia mieszkania wystarczy zadzwonić lub wypełnić elektroniczny formularz.

https://ibok.gzuk.kolbudy.pl/