Po raz kolejny mieszkańcy Gminy Kolbudy udowodnili, że mają wielkie serca. W niedzielę 12 stycznia od godzin porannych do puszek czterdziestu wolontariuszy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy szerokim strumieniem płynęły monety i banknoty od mieszkańców poszczególnych sołectw. Ostatecznie udało się nam zebrać rekordową kwotę 35.235,55 złotych, która przeznaczona zostanie przez Fundację Jurka Owsiaka na dziecięcą medycynę zabiegową. To o ponad 5 tysięcy złotych więcej niż w roku 2019.

Finał 28. edycji wielkoorkiestrowego grania, podobnie jak przed rokiem, zorganizowano w Kolbudach i Kowalach. Mieszkańcy gminy licznie uczestniczyli w pokazach, koncertach oraz licytacjach jakie odbywały się w sali koncertowej Urzędu Gminy Kolbudy oraz w auli i stołówce Szkoły Podstawowej w Kowalach.

- Fajnie, że możemy pomóc i przy okazji obejrzeć popisy artystyczne naszej młodzieży oraz zaproszonych zespołów – powiedział nam pan Karol, który z żoną i trojgiem dzieci pojawił się w naszej sali. – Udział w finałach WOŚP stał się dla naszej rodziny tradycją. Wszyscy się tego dnia dobrze bawią i często uśmiechają. Czuć pozytywną energię. Radosna atmosfera udziela się wszystkim.

Na naszych scenach swoje umiejętności prezentowali m.in. uczniowie gminnych szkół, których śpiew, tańce i instrumentalne popisy oklaskiwała licznie przybyła publiczność. Mogliśmy też podziwiać uzdolnioną muzycznie młodzież, która swoje talenty szlifuje podczas warsztatów i zajęć organizowanych przez Gminę Kolbudy. Występy zespołu „dęciaków” pod kierownictwem Jana Skałbani czy młodzieży ze Studia Tańca Enzym w pokazach hip-hop zawsze rozgrzewają publiczność. Nie inaczej było w przypadku wokalnych występów uczniów Niepublicznej Szkoły Muzycznej w Kolbudach oraz gitarowych popisów wychowanków Bartosza Paprota. Sporą dawkę mocnego, brzmienia zafundowała muzyczna gwiazda wieczoru, zespół FRAM.

Jak co roku wiele emocji dostarczyły liczne licytacje, a amatorzy domowych wypieków i kawy chętnie odwiedzali kawiarenki z ciastem, podczas gdy ich pociechy wybierały malowanie buziek czy kąciki z łamigłówkami, loteriami i zagadkami. Kolejki ustawiały się do polowej kuchni ochotniczej straży pożarnej, gdzie posilić się można było pyszną grochówką. Nie brakowało też chętnych na kanapki ze smalcem i ogórkiem, które oferowały niezawodne panie z Koła Gospodyń Wiejskich „Lisewianki”.

Dużą furorę zrobił czworonożny wolontariusz, ogromny szwajcarski pies pasterski Kvant, który kwestował na dwie puszki, chętnie pozował do zdjęć i dawał się głaskać nie tylko najmłodszym uczestnikom orkiestry.

Na zakończenie 28 Finału WOŚP nie mogło zabraknąć oczywiście tradycyjnego światełka do nieba. Ten element orkiestrowego grania z każdym rokiem staje się coraz mniej pirotechniczny, za to bardziej przyjazny zwierzętom. Punktualnie o godzinie 20.00 ciche, choć nie mniej gorące światełko do nieba wysłał wójt Andrzej Chruścicki. Zimne ognie odpalili również mieszkańcy, którzy zgromadzili się na placu przed urzędem.

- Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w 28 finał WOŚP w Gminie Kolbudy – napisał w mediach społecznościowych, tuż po zakończeniu 28. Finału wójt Andrzej Chruścicki.  - Szczególnie dziękuję grupie 40 wolontariuszy, którzy z rodzicami, rodzeństwem, opiekunami od wczesnych godzin rannych kwestowali na terenie całej naszej gminy. Oczywiście podziękowanie dla dzieci, młodzieży i osób, które uświetniły finał różnymi pokazami, tańcem, śpiewem, poczęstunkiem i innymi atrakcjami zarówno w szkole w Kowalach jak i w sali koncertowej Urzędu Gminy Kolbudy. Dziękuję również zespołowi FRAM, a także pracownikom urzędu, którzy jeszcze liczą zebrane pieniądze. Wielkie podziękowania dla wszystkich darczyńców, którzy przekazali różne przedmioty do licytacji i loterii.

 

Muzyka: Fundacja WOŚP