Cisza, spokój, wielki akwen i wiatr idealny do uprawiania żeglarstwa. W takich warunkach - w Ośrodku Wypoczynkowym „Natura” w Bachorzu - wypoczywa blisko siedemdziesięciu uczestników pierwszego turnusu obozu żeglarskiego. Stało się już tradycją, że uczniów z gminy Kolbudy nad Jeziorem Charzykowskim każdego roku odwiedza wójt Leszek Grombala, który przywozi ze sobą…słodkie drożdżówki.

Nad Jeziorem Charzykowskim panuje cisza i spokój. Piękna okolica i unikatowy folklor wyróżniają region pod względem walorów turystycznych. Dzieci i młodzież zakwaterowano w pawilonie hotelowym. Uczestnicy korzystają z nowoczesnego sprzętu pływającego, stanowiącego własność Gminy Kolbudy. Nowe żaglówki, łodzie motorowe - i ciągnięte za nimi sprzęty służące wodnej rekreacji - dostarczają wielu niezapomnianych wrażeń wypoczywającej młodzieży.

- Uczestnicy obozu nie mają czasu na nudę - mówi wójt Leszek Grombala. - Jedyną niedogodnością, na jaką uskarża się młodzież jest szybko płynący czas. Pierwszy z turnusów właśnie dobiega końca. Na wyjazd do Bachorza z niecierpliwością oczekuje już kolejna grupa adeptów żeglarstwa. Umiejętności zdobyte pod okiem fachowej kadry z pewnością zapadną w pamięci uczestników obozu i przydadzą się na naszym, kolbudzkim jeziorze. Uczniowie, którzy wrócą do domu będą więc mogli przez resztę wakacji korzystać z oferty naszej przystani. Z rozmów z uczniami i własnych obserwacji wiem, że warunki w Bachorzu są idealne. Mam na myśli zarówno te typowo żeglarskie i turystyczne, jak i kwestie dotyczące warunków lokalowych i żywieniowych.

Ośrodek gwarantuje doskonałe warunki wypoczynku z dostępem do boiska z przeznaczeniem do wielu gier rekreacyjnych, świetlicy oraz pięknych szlaków rowerowych, a co najważniejsze położony jest w największym akwenie żeglarskim województwa pomorskiego.

- Jedzenie jest bardzo dobre, a na wodzie radzimy sobie coraz lepiej - słyszymy od uczestników. - To fajna forma wypoczynku. Możemy się czegoś nauczyć i poznać kolegów i koleżanki z innych szkół. Mamy tez dużo ciekawych zajęć i zabaw na lądzie. Opiekunowie są super. Szkoda, że niedługo trzeba wracać do domu, no i mogłoby być trochę więcej słońca. Ale i tak pogoda jest fajna do pływania.

Podczas dwóch turnusów do dyspozycji uczestników pozostają Ancory, Optymisty, Omegi, Sasanka, kajaki oraz deski windsurfingowe, skuter wodny i RIB ratowniczy.

Oprócz zajęć żeglarskich dzieci i młodzież mają możliwość poznania innych form spędzania wolnego czasu. A wszystko to pod doskonałą opieką wyszkolonej kadry: nauczycieli wychowania fizycznego z uprawnieniami do prowadzenia zajęć żeglarskich oraz ratowników WOPR.

Krótki klip z obozu żeglarskiego w Bachorzu: