Tłumnie i w dobrych humorach pożegnaliśmy lato 2018 w Gminnej Przystani Żeglarskiej w Kolbudach. O doskonały nastrój mieszkańców zadbały gwiazdy, które wspólnie z nami bawiły się w sobotę 1 września nad jeziorem w Kolbudach. Uczestnicy festynu długo oklaskiwali występ legendy kabaretowej sceny Marcina Dańca, a później wspólnie z królową polskiej muzyki Marylą Rodowicz odśpiewaliśmy jej największe przeboje.

Ostatnią odsłonę letniego sezonu w Gminnej Przystani Żeglarskiej w Kolbudach rozpoczęliśmy od zmagań pod żaglami. W regatach w klasie Optymist, Taz czy Omega wzięli udział mieszkańcy w różnym wieku. Ci, którzy najlepiej radzili sobie na wodzie otrzymali puchary, medale i nagrody. Uroczystego podsumowania zmagań żeglarzy i kajakarzy dokonali wicemarszałek województwa pomorskiego Ryszard Świlski oraz Robert Aszyk, dyrektor ZKPiG w Kolbudach, który czuwał nad prawidłowością przebiegu zawodów.

Nie brakowało atrakcji dla najmłodszych. Tradycyjne „dmuchańce”, malowanie buziek czy stoiska ze słodkościami cieszyły się dużym zainteresowaniem. Nie mniejszym niż replika popularnego w latach 40. samolotu JAK 1B, który „wylądował” w pobliżu kolbudzkiej plaży. Jego wykonawca, mieszkaniec Otomina, chętnie opowiadał o swojej pasji i pracy włożonej w budowę maszyny.

Do Kolbud przybyli również goście z zaprzyjaźnionego miasta Jaworów na Ukrainie. Na scenie powitał ich wójt Leszek Grombala. Burmistrz Jaworowa Pavlo Bakunets podziękował władzom gminy m.in. za organizowane w Kolbudach półkolonie, w których w sierpniu uczestniczyła młodzież z Ukrainy.

Stało się też tradycją, że podczas letnich festynów uczestnicy mają okazję podziwiać pokazy live cooking, czyli gotowania „na żywo”. Była też okazja, aby pożywić się… darmowym hot-dogiem. Chętni ustawiali się w długiej kolejce do Michała Turka, który przygotowywał tę popularną przekąskę.

Po południu przyszedł czas na część artystyczną. Na scenie oklaskiwaliśmy „Grupę Bez Łosia” oraz „Grupę Muzycznego Wsparcia”. Wieczór rozpoczął satyryk Marcin Daniec. Jego występ rozbawił licznie zgromadzoną publiczność.

- Było super - mówiła Pani Agnieszka. - Marcin Daniec to legenda kabaretu. Na jego występy już wiele lat temu jeździłam do Gdańska. Teraz mogę zobaczyć go u nas w Kolbudach. Bawiłam się znakomicie.

Prawdziwą wisienką na torcie był jednak występ muzycznej gwiazdy wieczoru. Gdy na scenie pojawiła się królowa polskiej muzyki Maryla Rodowicz, publiczność oszalała. Artystka wykonała swoje największe przeboje.

- To był prawdziwy show - mówi Pan Tadeusz. - Pani Maryla jest prawdziwą gwiazdą. To profesjonalistka w każdym calu. Jej występ w Kolbudach w niczym nie odbiegał od koncertów jakie dawała na największych festiwalach w Opolu czy Sopocie. Wielki szacunek i podziękowanie.

My też jesteśmy pod wrażeniem występów wszystkich uczestników festynu. Szkoda tylko, że lato powoli się kończy…

Galeria dostępna jest tutaj.