Do późnych godzin nocnych w niedzielę 30 stycznia br. trwało liczenie pieniędzy zebranych podczas 30 Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wiemy już, że do puszek wolontariuszy oraz skarbonek stacjonarnych w sklepach i punktach usługowych zebraliśmy 49 337, 44 zł. To kolejny rekord! Do tej kwoty doliczone zostaną środki uzyskane z aukcji internetowej oraz eSkarbonek. To ogromna zasługa mieszkańców, którzy po raz kolejny dowiedli, że mają wielkie, gorące serca, a także wszystkich, którzy włączyli się w prace sztabu Urzędu Gminy Kolbudy.

Wichura i deszcz nie pozostały bez wpływu na scenariusze wydarzeń 30. Finału WOŚP w Gminie Kolbudy. Tu i ówdzie usłyszeć można było, że Orkiestra gra do końca świata i o jeden dzień dłużej, więc „jest…wietrzna”. Jednak silny wiatr i deszcz nie powstrzymały morsów, biegaczy i wszystkich, którzy chcieli wesprzeć największą kwestę w tej części Europy.

- Chciałbym podziękować wszystkim, którzy mimo trudnych warunków atmosferycznych zdecydowali się wesprzeć Orkiestrę i zagrać razem z nami - mówił wójt Andrzej Chruścicki. - Dziękuję mieszkańcom, którzy wsparli zbiórkę, aktywnym uczestnikom poszczególnych wydarzeń, którzy morsowali, biegali i spacerowali. Wielkie podziękowania należą się wszystkim wolontariuszom i osobom zaangażowanym w przygotowanie poszczególnych punktów gminnego programu WOŚP, a także sponsorom.

Liczna grupa morsów, która spotkała się na kąpielisku gminnym nie miała większego problemu z zamoczeniem się w wodach kolbudzkiego jeziora. „Zimowi plażowicze” nie kryli jednak, że mając do wyboru ostry mróz bądź silny wiatr zdecydowanie wybraliby temperaturę poniżej 0 stopni Celsjusza.

Gorące serca mieszkańców, którzy grali z WOŚP w Kolbudach, Bąkowie, Lublewie Gdańskim czy Lisewcu i ich uśmiechnięte twarze pozwalały zapomnieć o opadach i silnym wietrze.

Dobry humor nie opuszczał też wolontariuszy, którzy dzielnie zapełniali tekturowe puszki. Pieniądze na dziecięcą okulistykę skutecznie zbierała również zastępczyni wójta Anita Richert Kaźmierska.

Wszyscy, którzy przybyli na organizowane w poszczególnych sołectwach wydarzenia mogli liczyć na słodkie przekąski, a nawet na gorący żurek, kiełbasę z grilla czy rozgrzewającą herbatę.

Wielką atrakcję dla dzieci stanowił sprzęt strażacki, który można było bez ograniczeń podziwiać w Lublewie Gdańskim. Nasi druhowie dzielili w finałową niedzielę czas między spotkaniami z mieszkańcami, a… wyjazdami do usuwania skutków wichur.

Jak na Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przystało nie obyło się bez występów muzycznych. Mieszkańcy, którzy przybyli do sali koncertowej Urzędu Gminy Kolbudy oklaskiwali występy uczniów Niepublicznej Szkoły Muzycznej I stopnia w Kolbudach oraz naszych seniorów, którzy jak zawsze stanęli na wysokości zadania.

Wcześniej o kondycję mieszkańców zadbała instruktorka aerobiku Renata Luśnia zapraszając uczestników do szaleńczego treningu. Były też aukcje obrazów, które poprowadzili wójt i jego zastępczyni. Do licytacji przystąpił sam starosta Marian Cichon, który wziął udział w kolbudzkim Finale.

Zwieńczeniem całodniowego grania było światełko do nieba w wersji przyjaznej dla zwierząt, czyli bez uciążliwych efektów dźwiękowych.

Chociaż 30. Final dobiegł końca wciąż trwają licytacje przedmiotów i innych atrakcji wystawionych na aukcje przez gminny sztab WOŚP. Zachęcamy do odwiedzenia platformy Allegro i sięgnięcia do kieszeni w naprawdę szczytnym celu.

https://allegro.pl/uzytkownik/i-won