Wieś Lublewo obchodziło 800 lat swego istnienia, dlatego przedstawiamy Państwu krótki zarys historyczny tej miejscowości.
Pierwsza zapisanie w dziejach fakty świadczące o istnieniu Lublewa, a jak wtedy zapisano Lublewa, to rok 1148, w którym odnotowano oddanie od jego mieszkańców dziesięciny na rzecz Kościoła. Ponieważ kolejne zapisy znajdujemy w dokumentach osadniczych (krzyżackich), a odnoszą się one do lat 1290-1300, stąd śmiało możemy udokumentować obchodzoną teraz rocznicę. Lata późniejsze to okres w którym wieś została własnością podkomorzego gdańskiego Unisława. Kolejnymi właścicielami byli jego synowie: kasztelan tczewski Jakub i Jan podkomorzy tczewski. W 1310 r. wieś kupują Krzyżacy z Komturii Gdańskiej, nie gospodarują jednak zbyt długo, bo już w 1349 roku Kontur Gdański nadaje wieś na prawie chełmińskim wieśniakowi Henrykowi Rychterowi i jego spadkobiercom. Rodzina Rychterów trwa tutaj długo, bo około 100 lat.
Wracając do 1349 r., ks. Stanisław Kujat w "Rocznikach Towarzystwa Naukowego w Toruniu" z 1902 r. pisząc o założycielach parafii w ówczesnej diecezji chełmińskiej podaje: Lubielewo pod Gdańskiem - 1349 r. - kiedy to dokument o nadaniu ziemi Kościołowi mówi iż ta ziemia jest dana "by zaś dusze wszystkich wiernych zmarłych nie były przez nas zapomniane". Świadczy to najprawdopodobniej o klęsce morowej, co być może skłoniło Krzyżaków do oddania wsi Rychterom. Ten okres jest już dobrze znany i posiada stosunkowo bogatą historiografię. I tu na "Mapkach woj. pomorskiego w II połowie XVI w. Stanisław Biskup i A. Tomczak piszą: "Klasztor Kartuzów objął i posiadał w XIV i XV w. trzy miejscowości w powiecie gdańskim, wśród nich Lublewo. Nieco inaczej fakt ten opisuje w "Historii Gdańska" t. II prof. Edmund Cieślak: klucz dóbr Zakonu Kartuzów wysunięty na wschód obejmował Kolbudy Górne i Bielkowo sąsiadujące z gdańską enklawą Lublewem.
I to prawda, bo po roku 1454 Lublewo staje się własnością bogatego Gdańska. Gdańsk przekazuje, wieś za ogromne zasługi - jak to zostało powiedziane - rajcy gdańskiemu Martenowi Bochowi, a w 1506 r. kolejnemu rajcy Piotrowi Mellyn. Najazd szwedzki zapisał się spustoszeniem wsi. Wielki pożar w 1683 roku dokończył dzieła zniszczenia. Spłonął kościół, plebania, szkoła i 13 gospodarstw. Z okresu tego zachowały się dokumenty mówiące, że do parafii Lublewo należały m.in. Bąkowo i Kolbudy Górne. Wieś po pożarze odbudowała się szybko. W miejscu spalonego kościoła w ciągu roku stanął nowy, istniejący do dzisiaj. O jego historii z przed pożaru nie zachowało się wiele danych.
Wiemy, że został wzniesiony w wieku XIV. Z roku 1413 mamy zapiski o plebanie Jordanusie. Wiemy, że w latach 1657 - 58 zbudowano nawę, a w 1680 kaplicę. Jest gotycko barokowy. Murowany z drewnianą wieżą. Do dnia dzisiejszego mimo sędziwego wieku piękny i na szczęście w niezłym stanie technicznym. A przecież widział wiele: i Brandenburczyków i Krzyżaków i wojska polskie, a nawet oddziały Napoleona, które to wraz z dywizją polską gen. Kosińskiego w 1807 roku opanowały Bielków, Goszyn i Borkowo. Trwał w okresie Wolnego Miasta Gdańska i II wojny. Od wieków stoi na przedhistorycznym terytorium osadniczym w ciągu: Kolbudy, Lublewo, Bielkowo, Bąkowo, posiadającą wspólną liczącą kilka tysięcy lat tradycji.