Ta decyzja zaskoczyła beneficjentów oraz wielu samorządowców. Gdy liczne grono mieszkańców Pomorza oczekiwało na ogłoszenie wyników konkursu „Czyste Powietrze Pomorza” (edycja 2018), Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska w Gdańsku podjął decyzję… o jego unieważnieniu. Zgodnie z założeniami projektu osoby, które zdecydowały się na wymianę starych pieców opalanych węglem lub koksem na bardziej przyjazne środowisku źródła energii mogły liczyć na dofinansowanie inwestycji nawet do 50 procent kosztów kwalifikowalnych.

W Urzędzie Gminy Kolbudy złożono w sumie 33 wnioski o pomoc finansową w wymianie przestarzałych i mało przyjaznych środowisku pieców na kotły nowszej generacji czy pompy ciepła. Zamiast ogłoszenia wyników zainteresowani mieszkańcy mogli przeczytać na lokalnych stronach Funduszu informację o unieważnieniu konkursu, na co zezwalał jeden z punktów Regulaminu. Czym tłumaczono decyzję?

„Unieważnienie Konkursu związane jest z zawarciem przez WFOŚiGW w Gdańsku, NFOŚiGW, Bank Ochrony Środowiska S.A. oraz pozostałymi wfośigw Porozumienia w sprawie realizacji krajowego Programu Priorytetowego „Czyste Powietrze”. Na terenie województwa pomorskiego Program będzie wdrażany przez WFOŚiGW w Gdańsku.

Program realizowany będzie w latach 2018-2029, na jego realizację przeznaczono 103 miliardy zł, a Beneficjenci końcowi otrzymają wsparcie finansowe w formie dotacji (63,3 mld zł) oraz pożyczki (39,7 mld zł).

W zakresie nieobjętym krajowym Programem Priorytetowym „Czyste Powietrze” WFOŚiGW w Gdańsku planuje przygotować odrębną ofertę finansowania.

O szczegółach związanych z planowanymi naborami, warunkach finansowania oraz możliwości uzyskania wsparcia na zadania zgłoszone w ramach konkursu „Czyste powietrze Pomorza” (edycja 2018), WFOŚiGW w Gdańsku ogłaszać będzie na stronie internetowej www.wfos.gdansk.pl oraz informować będzie w pismach kierowanych bezpośrednio do wnioskodawców unieważnionego Konkursu.”.

Zdaniem niektórych samorządowców decyzja o rezygnacji z programu wojewódzkiego w celu przekazania środków na program krajowy jest niezrozumiała, a tego typu działanie deprecjonuje dobry wizerunek gmin w oczach mieszkańców.

„… ogłaszanie informacji o unieważnieniu konkursu dopiero w dniu planowanej publikacji wyników uważam za chęć poniżenia samorządu.” - czytamy w liście rozesłanym przez burmistrza jednego z miast do wójtów, burmistrzów i prezydentów z województwa pomorskiego.

„Myślę, że tylko nasz wspólny, samorządowy sprzeciw i solidarność może stanowić szansę na realizację zachowań proekologicznych. Jednocześnie uważam, że podajemy Premierowi i Funduszowi pomocną rękę w wycofaniu się z upolitycznienia ekologicznych programów skierowanych do mieszkańców.” - czytamy dalej w piśmie.

List, który ma zachęcić samorządowców do wyrażenia niezadowolenia z unieważnienia konkursu trafił również do Urzędu Gminy Kolbudy.

- My także jesteśmy zaskoczeni taką decyzją - mówi wójt Leszek Grombala. - Unieważnienie konkursu w momencie, w którym beneficjenci czekają na jego rozstrzygnięcie jest najgorszym rozwiązaniem. Zważywszy na fakt, że wszyscy czekaliśmy na wyniki konkursu aby móc rozpocząć prace. Powody unieważnienia konkursu również mogą okazać się mało zrozumiałe dla osób zainteresowanych uzyskaniem dofinansowania. Nie oznacza to, że autorzy wniosków nie otrzymają w ogóle dofinansowania. Środki, które na likwidację kopcących pieców przekazać miał samorząd trafią bowiem do naszych mieszkańców. Będzie to jednak kwota wynosząca do 50 procent kosztów kwalifikowanych, ale nie wyższa niż 5 tys. zł, a nie - jak zakładano - do 50 procent kosztów kwalifikowanych, lecz nie wyższa niż 10 tys., na co liczyli wnioskodawcy.