W listopadzie br. minie drugi rok kadencji wójta Andrzeja Chruścickiego. Postanowiliśmy krótko podsumować dotychczasowe najważniejsze działania samorządowca. Na uwagę z pewnością zasługuje kwota niemal 20 mln zł pozyskanych środków pozabudżetowych, których lwia część przeznaczana jest na remonty wysłużonych gminnych dróg. Od listopada 2018 roku do użytku oddano sześć zmodernizowanych gruntownie odcinków ulic. Aktualnie realizowana jest budowa pięciu kolejnych, a Urząd Gminy Kolbudy przygotowuje się do wykonania następnych czterech dróg. Systematycznie redukowane jest też zadłużenie gminy, które z planowanych w budżecie na 2019 rok 43,3 mln złotych zbliża się już do 29,7 mln zł.

15 dróg gminnych w dwa lata

- Wybudowaliśmy lub aktualnie realizujemy w sumie jedenaście inwestycji drogowych w Kolbudach, Jankowie Gdańskim, Bielkówku, Otominie, Ostróżkach i Lisewcu – mówi wójt Andrzej Chruścicki. – Rozstrzygamy bądź właśnie ogłaszamy przetargi na kolejne odcinki, w tym długo oczekiwane przez mieszkańców modernizacje ul. Adama Ważnego i Skrzatów w Kolbudach czy Wojska Polskiego w Lublewie Gdańskim. W tej miejscowości znacznie zmieni się też infrastruktura komunikacyjna w pobliżu cmentarza. Łącznie 15 inwestycji drogowych w niespełna dwa lata. Nie wiem czy nasza gmina kiedykolwiek budowała sieć drogową w takim tempie.

Oprócz pozyskiwania środków zewnętrznych władze samorządowe dokładają starań, aby inwestorzy lokujący swój kapitał na gminnych gruntach wykonywali dodatkowe prace w ramach artykułu „16” ustawy o drogach publicznych. Ten stanowi, że „Budowa lub przebudowa dróg publicznych spowodowana inwestycją niedrogową należy do inwestora tego przedsięwzięcia”. Mówiąc krótko przedsiębiorca budujący przykładowo blok mieszkalny, w sąsiedztwie inwestycji wykonuje prace dodatkowe poprawiające np. komfort jazdy czy bezpieczeństwo pieszych.

- Podpisaliśmy kilkanaście porozumień z inwestorami na kwotę blisko 8 mln. zł – dodaje wójt Andrzej Chruścicki. – To wartość dodatkowych inwestycji, jak budowa dróg, chodników, wyniesionych przejść dla pieszych, rond czy nakładek asfaltowych. Część tych prac została już wykonana, np. przy szkole w Kowalach. Inne mają określony termin realizacji. Staramy się żyć w dobrych relacjach z inwestorami i te relacje przynoszą społeczności lokalnej wymierne korzyści.

Gmina Kolbudy na bieżąco przygotowuje też następne projekty i aplikuje o środki zewnętrzne. Aktualnie na rozpatrzenie czeka osiem złożonych wniosków o dofinansowanie, na łączną kwotę niemal 18 milionów złotych. Większość stanowią przedsięwzięcia dotyczące modernizacji kolejnych gminnych ulic.

Przedszkole, hala sportowa i basen

Oprócz inwestycji drogowych samorząd realizuje również ważne inwestycje kubaturowe. Priorytetem wydają się inwestycje oświatowe oraz przedsięwzięcia o charakterze sportowo-rekreacyjnym. W pierwszym roku kadencji wójta Andrzeja Chruścickiego oddano do użytku halę sportową oraz pomieszczenia kuchenne i stołówkę w Szkole Podstawowej w Kowalach.

W drugim roku kadencji najważniejszą ukończoną inwestycją służącą wychowaniu najmłodszych mieszkańców jest bez wątpienia nowoczesne Przedszkole w Kowalach z dodatkową setką miejsc. Nowa na oświatowej mapie placówka powstała w bezpośrednim sąsiedztwie tamtejszej „podstawówki”.

Gmina Kolbudy zarządzana przez Andrzeja Chruścickiego realizuje też budowę krytej pływalni, której koszt szacuje się aktualnie na około 18 mln zł. Basen powinien zostać oddany do użytku jesienią przyszłego roku.

- We wrześniu na plac budowy zaprosiliśmy mieszkańców, którzy na własne oczy mogli się przekonać jak przebiega realizacja pływalni – mówi Andrzej Chruścicki. – Przyszło ponad 250 osób w różnym wieku. Część gości była zaskoczona, że prace są tak zaawansowane, bo żyli w błędnym przekonaniu, że budowa została wstrzymana. Tymczasem my tylko zmodyfikowaliśmy projekt, aby dostosować go do finansowych realiów gminy. Gdy obejmowałem urząd był projekt pływalni, ale nie było pełnego finansowania inwestycji. Jedynym racjonalnym wyjściem było odstąpienie od budowy lub poddanie projektu korekcie. Dziś chyba już nikt nie wątpi, że basen będzie. Jego otwarcie planujemy jesienią 2021 roku.

Ograniczenie zadłużenia gminy

W momencie objęcia stanowiska wójta przez Andrzeja Chruścickiego, w listopadzie 2018 roku, przygotowany przez poprzedników projekt budżetu na rok 2019 zakładał zadłużenie Gminy Kolbudy do poziomu 43,3 mln zł co stanowiło wówczas ponad 40 proc. dochodów bieżących gminy.

- Skutkowałoby to znacznym ograniczeniem możliwości inwestycyjnych gminy na długie lata – mówi wójt Andrzej Chruścicki. - Konieczność spłaty zadłużenia w ciągu 10 lat to mniejsze o średnio 4,3 mln zł środki na inwestycje. W zakresie ograniczenia zadłużenia gminy podjęte działania skierowane były głównie na racjonalizację wydatków przy zapewnieniu płynności finansowej gminy. W wyniku tych starań rok 2019 zakończył się zadłużeniem na poziomie 32,5 mln zł, czyli o blisko 11 mln zł mniej niż zakładał projekt budżetu.

W roku 2020 kontynuację naprawy finansów gminy zakłóciła pandemia Covid19 poprzez zmniejszone dochody budżetu wskutek zamrożenia gospodarki. Tym niemniej przeprowadzono szereg działań powodujących poprawę kondycji finansowej Gminy Kolbudy. Olbrzymią rolę odegrało tu pozyskanie znacznych środków zewnętrznych na inwestycje (Fundusz Dróg Samorządowych, środki UE), przez co uwolniono zaangażowanie środków własnych. Również przekazanie budowy basenu do spółki Reknica miało na celu zmniejszenie kosztów budowy – wszak przedsiębiorca, w przeciwieństwie do gminy, rozlicza przychody i koszty w kwotach netto.

W zakresie zadłużenia, w aktualnym budżecie zaplanowano emisję obligacji na kwotę 5 mln. zł.

- Pomimo uszczuplenia dochodów o ok. 3 mln. zł nasze starania zmierzają do tego, aby do tej emisji nie doszło – mówi wójt Andrzej Chruścicki. - Pozwoliłoby to na dalsze ograniczenie zadłużenia do poziomu 29,7 mln zł, czyli do bezpiecznego poziomu 23 proc. dochodów bieżących.

Projekt ośrodka zdrowia w Kolbudach

Jednym z priorytetów wójta Andrzeja Chruścickiego jest też budowa nowego ośrodka zdrowia w Kolbudach. Gmina Kolbudy opracowała już koncepcję i zakupiła sąsiadującą z dzisiejszą lecznicą działkę. To na niej od podstaw wybudowany ma zostać nowoczesny, jednokondygnacyjny obiekt, w którym z porad lekarskich w komfortowych warunkach korzystać będą mieszkańcy.

- Na pewno wybudujemy nowy ośrodek zdrowia – zapewnia Andrzej Chruścicki. – Aktualnie trwają prace projektowe i prowadzone są techniczne uzgodnienia ze starostwem powiatowym. Cały czas szukamy też źródeł finansowania zewnętrznego dla tego przedsięwzięcia, co znacznie przyspieszyłoby termin realizacji.

Wypoczynek dla dzieci, treningi sportowe i pierwsza od wielu lat szkółka żeglarska

W ciągu dwóch lat kadencji wójta Andrzeja Chruścickiego nie zapominano o ofercie sportowej dla dzieci i młodzieży. Z dofinansowywanych przez nasz samorząd półkolonii żeglarskich czy zimowych ferii na stoku skorzystało ponad tysiąc młodych mieszkańców. Powstały również akademie sportowe w Kolbudach i Kowalach, w których pod okiem doświadczonych szkoleniowców i instruktorów swoje pasje rozwijają setki dzieci. Po raz pierwszy od kilku dekad dokonano też gruntownej modernizacji pomieszczeń szatniowych na stadionie w Kolbudach, a na boisku bocznym zamontowano profesjonalne oświetlenie. W Kowalach na tamtejszym boisku stanęły nowe modułowe szatnie.

- Popularność sportu żeglarskiego skłoniła nas też do powołania, pierwszej od wielu lat, całorocznej szkółki – mówi Andrzej Chruścicki. – Działa ona przy gminnej przystani, a koordynatorem jest utytułowany instruktor żeglarstwa Krzysztof Kocięda. Naukę pod żaglami rozpoczęło we wrześniu kilkudziesięciu mieszkańców w wieku szkolnym.

Bogata oferta zajęć dla seniorów

Znaczną część mieszkańców Gminy Kolbudy stanowią osoby w wieku 65+, które chętnie uczestniczą w zajęciach organizowanych w Klubach Senior+. W bieżącej kadencji w gminie powstała druga po Kolbudach tego typu placówka. Miejsce spotkań i rekreacji chętnie odwiedzane przez seniorów utworzono w Kowalach.

- Same Kluby to nie wszystko – mówi wójt Andrzej Chruścicki. – Ważna jest również oferta adresowana do osób starszych. Dzięki profesjonalizmowi i zaangażowaniu Pełnomocnik ds. seniorów, Pani Anicie Richert – Kaźmierskiej nasi seniorzy mogą korzystać z wielu zajęć artystycznych, sportowych czy edukacyjnych. W tym roku zorganizowaliśmy też chyba pierwszą w Polsce „Senioriadę”, czyli olimpiadę dla starszych sportowców. Myślę, że osoby w dojrzałym wieku nie mogą w naszej gminie narzekać na nudę. Nasze starania zostały dostrzeżone przez władze województwa, a jeden z naszych najaktywniejszych seniorów pan Marek Lenartowski został uhonorowany specjalną nagrodą Marszałka.

Koronawirus nie ułatwia pracy

Wójt Andrzej Chruścicki zwraca uwagę, że drugi rok kadencji przebiega w wyjątkowo trudnych warunkach. Epidemia koronawirusa nie tylko wpłynęła na spadek wpływów z podatków, ale zmusiła władze gminy do skorygowania części planów. Z tego powodu nie odbyły się m.in. tegoroczne Dni Gminy Kolbudy, których gwiazdą miał być popularny „Sławomir”, z którym gmina podpisała już umowę. Zamknięcie granic miało też wpływ na ograniczenie bezpośrednich kontaktów z miastami partnerskimi.

- Musieliśmy odstąpić od kilku przedsięwzięć – mówi Andrzej Chruścicki. – Urząd przeszedł też w inny tryb obsługi mieszkańców. Wizyty w urzędzie muszą być umawiane telefonicznie, a interesanci przyjmowani są w specjalnie wyznaczonej strefie. Sporo pracy poświęciliśmy też akcjom związanym z koronawirusem. Szyliśmy i dystrybuowaliśmy maseczki ochronne. Organizowaliśmy płyny dezynfekujące dla placówek oświatowych. Koordynowaliśmy działania służące ograniczeniu rozprzestrzeniania się koronawirusa. Niestety w ostatnich tygodniach liczba zachorowań wzrasta, również w naszej gminie. Trudno prognozować jak rozwijać się będzie sytuacja.

Wymuszone i trudne zmiany w gospodarowaniu odpadami

Kierowanie samorządem to jednak również konieczność trudnych i nie zawsze popularnych decyzji. Sytuacja związana ze zmianą przepisów środowiskowych i warunki dyktowane przez rynek sprawiły, że Gmina Kolbudy – podobnie jak inne samorządy – musiała dokonać zmian w systemie gospodarowania odpadami. Zmiana systemu naliczania opłat i ich wzrost spotkały się ze sporą krytyką.

- Niestety realia zmusiły nas do zmian, których nie mogliśmy uniknąć – mówi Andrzej Chruścicki. – Wzrost cen społecznie jest zawsze odbierany negatywnie. Tak mało popularne decyzje musieli jednak podjąć wszyscy samorządowcy. Cały czas staramy się jednak udoskonalać system wypracowując rozwiązania, które pomogą odciążyć tych, dla których nowe metody wyliczeń są najbardziej odczuwalne.