Barszcz Sosnowskiego to niebezpieczna dla zdrowia, parząca roślina, która została zawleczona do Polski z Kaukazu pod koniec lat 50 ubiegłego wieku. Może mieć od jednego do nawet czterech metrów wysokości. Wydziela soki, które mają właściwości drażniące, powodujące niebezpieczne oparzenia. Roślina jest szczególnie groźna w okresie kwitnięcia i owocowania, gdy temperatura na zewnątrz jest wysoka.

Barszcz Sosnowskiego bywa często mylony z przerośniętym koprem, chociaż jest od niego zdecydowanie wyższy. Zbudowany jest z zielonej łodygi, która na dole pokryta jest fioletowymi plamkami. Liście barszczu są bardzo duże i rozłożyste z ostrymi końcówkami. Z kolei kwiaty są białe i gęsto ułożone.

Dlaczego o tym piszemy? Ta niebezpieczna roślina występuje również na terenie Gminy Kolbudy. Nasz samorząd, wspólnie z Gminnym Zakładem Usług Komunalnych, na bieżąco podejmuje działania służące eliminacji tej rośliny, choć walka z nią nie jest łatwa i wymaga wiele cierpliwości oraz niemałych nakładów finansowych.

- Największe skupisko, które kosimy to działki przy ul. Cedrowej i Mrozów w Kolbudach – mówi Krzysztof Hypki, prezes GZUK. -  Tutaj będziemy realizować systematyczne prace, które będą obejmowały cztery wykaszania Barszczu Sosnowskiego. Działanie takie ma na celu całkowite pozbycie się rośliny, w tym także tych okazów, które w międzyczasie urosły.

Jak informuje Justyna Behling z Referatu Infrastruktury i Środowiska teren przy ulicy Cedrowej i Mrozów, na którym stwierdzono występowanie skupisk Barszczu Sosnowskiego obejmuje obszar blisko 4,5 ha. Aby uporać się z groźnym chwastem gmina wystąpiła do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska o dofinansowanie podejmowanych w tym obszarze działań.

To jednak nie jedyna lokalizacja, w której natknąć się możemy na tę groźną roślinę.

- Punktowo usuwanie Barszczu Sosnowskiego prowadzone było również we wsi Buszkowy, a także w okolicach stadionu w Kolbudach – mówi Justyna Kaszkiel, kierownik Referatu Infrastruktury i Środowiska. – Podejmujemy stosowne działania w przypadku każdego zgłoszenia, które wpływa do Urzędu Gminy Kolbudy.

Urząd reaguje na wszystkie sygnały, po których pracownicy ruszają w teren, aby ocenić skalę zjawiska. W przypadku pojedynczych roślin występujących na terenie prywatnym właściciel nieruchomości we własnym zakresie powinien podjąć stosowne działania, których efektem będzie likwidacja Barszczu Sosnowskiego. Należy przy tym pamiętać, że mamy do czynienia z niebezpieczną rośliną, która może powodować groźne poparzenia nawet, gdy nie dojdzie do bezpośredniego kontaktu ze skórą.

Podczas zwalczania tej rośliny należy używać szczelnego stroju, który wykonany będzie  z wodoodpornych materiałów syntetycznych. Materiały z włókien  takich jak len i bawełna nie są odpowiednie do tego celu ponieważ pochłaniają produkowany przez Barszcz Sosnowskiego sok. Ręce powinny być chronione za pomocą rękawic z długimi rękawami, a oczy za pomocą gogli.

- Musimy zachować szczególną ostrożność – mówi Justyna Behling. – Przed podjęciem próby usuwania Barszczu Sosnowskiego pamiętajmy o odpowiedniej odzieży. Warto rozważyć też wykonanie likwidacji rośliny firmom, które się w tym specjalizują. W internecie znajdziemy wiele tego typu ofert.

Urzędnicy apelują również o zachowanie szczególnej ostrożności, gdy natrafimy na roślinę przypominającą Barszcz Sosnowskiego np. podczas spaceru. Zalecamy, aby wszelkie tego typu przypadki zgłaszać do Urzędu Gminy Kolbudy.

- Pod żadnym pozorem nie należy dotykać takiej rośliny – mówi Justyna Behling. – Otrzymując takie zgłoszenie na pewno zbadamy sprawę i w miarę konieczności podejmiemy stosowne działania. Jeżeli okaże się, że obszar występowania Barszczu Sosnowskiego jest duży, zawsze możemy wystąpić o pomoc finansową w likwidacji zagrożenia.

Proces zwalczania Barszczu Sosnowskiego jest dosyć żmudny i czasochłonny z uwagi na produkcję ogromnej ilości nasion, łatwości ich rozsiewania i rozprzestrzeniania oraz dużą żywotność tej rośliny.