We wtorek 17 maja na specjalnie zwołanej sesji, Rada Gminy Kolbudy odrzuciła uchwałę upoważniającą Wójta do wystąpienia z wnioskiem o 13 milionów złotych dofinansowania ze środków Rządowego Funduszu Rozwoju Mieszkalnictwa. Tym samym, zapowiadana od roku budowa mieszkań czynszowych, które miały powstać w Bielkowie w ramach Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej KZN Pomorze stanęła pod dużym znakiem zapytania.

Dla przypomnienia, w Bielkowie na terenach będących własnością Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, miały zostać wybudowane lokale czynszowe. Gmina przystępując do programu nie ponosi żadnych kosztów własnych, gdyż w kosztach budowy mieszkań czynszowych partycypuje państwo, spółka SIM KZN Pomorze oraz przyszli najemcy, którzy po latach użytkowania zyskają możliwość przejęcia mieszkania na własność. Lokatorzy mieszkań – zgodnie z założeniami programu – mieliby również możliwość skorzystania z rządowych dopłat do czynszu, których wysokość uzależniona będzie od wielkości mieszkania.

Decyzja radnych głosujących przeciwko złożeniu wniosku o pozyskanie dofinansowania jest trudna do zrozumienia. Jak bowiem wyjaśnić, sprzeciw wobec ubiegania się o finansowanie ze środków zewnętrznych rozwoju tanich mieszkań przeznaczonych na wynajem dla tych osób i rodzin, których nie stać na zakup mieszkania na własność.

Zaskoczenia postawą części radnych nie kryła w trakcie trwającej w czasie sesji dyskusji radna z Kowal Justyna Połomska. Wskazywała na potrzebę wsparcia młodych małżeństw i osób, bez zdolności kredytowej, których nie stać na zakup mieszkania.

– Wspominając jak trudno było mi zdobyć własne mieszkanie, z jakimi trudnościami finansowymi borykałam się kilkanaście lat temu będąc na początku swojego małżeństwa, z nadzieją patrzyłam na tę gminną inicjatywę – mówiła radna Justyna Połomska. – Chciałabym, aby inni nie musieli przechodzić tego, co ja kilkanaście lat temu. Tułać się z miejsca na miejsce. Wiem, że dzięki programowi budowy mieszkań czynszowych w naszej gminie moglibyśmy pomóc ludziom – naszym mieszkańcom.

Niedługo po zakończeniu sesji, do Urzędu Gminy Kolbudy zaczęły docierać głosy zaniepokojonych mieszkańców, dla których mieszkania czynszowe były jedyną nadzieją posiadania własnego mieszkania. Mieszkańcy ze wzburzeniem pytają m.in. o to czy mieszkania czynszowe w gminie Kolbudy w ogóle powstaną? Dlaczego radni sabotują rozwój taniego mieszkalnictwa w gminie? Dlaczego radni dzielą mieszkańców na „naszych i obcych”, „nowych i starych”, tworząc w ten sposób niepotrzebne antagonizmy? Dlaczego radni nie rozpoznają potrzeb mieszkańców, w tym budowy mieszkań czynszowych tylko kierują się osobistymi doświadczeniami i jednostkowymi ocenami sytuacji?

-Trudno znaleźć odpowiedź na pytania mieszkańców o to dlaczego radni nie chcą pozyskania 13 mln zł na budowę mieszkań czynszowych w naszej gminie – mówi wójt Andrzej Chruścicki i rozkłada ręce  - Sam jestem zdumiony i zaskoczony decyzją radnych, którzy nie zgodzili się, abym wystąpił do ministerstwa o 13 milionów złotych, które umożliwiłyby nam udział w projekcie i budowę tanich mieszkań, dla osób w trudniejszej sytuacji finansowej. W większości gmin sąsiednich poparcie dla takiej uchwały jest formalnością.

Decyzja radnych stawia pod znakiem zapytania zasadność dalszego udziału gminy Kolbudy w spółce SIM KZN Pomorze.

– Trudno uzasadnić udział w programie, w którym na terenie osiemnastu samorządów będą budowane mieszkania dla mieszkańców, a u nas (w gminie Kolbudy) nie – wskazuje wójt Andrzej Chruścicki.

Założeniem projektu, do którego przystąpiło dziewiętnaście pomorskich gmin oraz Krajowy Zasób Nieruchomości jest umożliwienie rodzinom nieposiadającym zdolności kredytowej zdobycie własnego lokum.

Temat przystąpienia naszego samorządu do projektu spotkał się z dużym zainteresowaniem mieszkańców. W 2021 roku Rada Gminy wyraziła zgodę na udział w spółce. Wtorkowa decyzja dziewięciorga radnych oznacza, że lokale czynszowe w naszej gminie prawdopodobnie nie zostaną wybudowane.