Po pięciu latach - obciążającego budżet milionowymi kwotami - utrzymywania stawek, zmieni się wysokość opłat za odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych w Gminie Kolbudy. Trudna, ale konieczna podwyżka stawek została przyjęta przez Radę Gminy Kolbudy bez głosu sprzeciwu. Obecni na sesji radni ze zrozumieniem przyjęli prezentowane argumenty przemawiające za koniecznością zwiększenia kwoty, którą od nowego roku ponosić będziemy za odbiór i zagospodarowanie odpadów.
Kilkukrotne w ostatnich latach podnoszenie opłat w Zakładzie Utylizacyjnym w Szadółkach, jak również wzrost kosztów pracy sprawiały, że od dłuższego czasu konieczne było pokrywanie deficytu środkami z budżetu gminy. Radni wielokrotnie wyrażali zgodę na pokrycie deficytu kwotami sięgającymi każdorazowo kilkuset tysięcy złotych. Łączna kwota „dosypywanych” środków wyniosła w ciągu pięciu lat niemal 8,2 mln zł, z czego ponad 3,5 mln zł tylko w ostatnim roku.
Od 2020 roku, kiedy uchwalona została obowiązująca wciąż stawka, w zakładzie utylizacyjnym nastąpiły istotne wzrosty cen za odbiór odpadów. Najlepszym przykładem może być koszt zagospodarowania odpadów kuchennych ulegających biodegradacji, który w ciągu pięciu ostatnich lat wzrósł o blisko… 123 procent. Stawka za odpady zmieszane, niesegregowane zanotowała natomiast skok o ponad 82 procent. Właśnie te dwie frakcje stanowią największy udział w ogólnej masie odpadów komunalnych odbieranych od mieszkańców.
Aby zmniejszyć różnicę między wydatkami na zagospodarowanie odpadów, a dochodami z opłat wnoszonych przez mieszkańców konieczne było zwiększenie stawki do 1,20 zł od metra kwadratowego powierzchni zamieszkiwanej nieruchomości. (Na potrzeby ustalenia wysokości opłaty wlicza się powierzchnię do 110 metrów kwadratowych. Metraż przekraczający tę liczbę nie jest uwzględniany przy ustalaniu opłaty). Warto zaznaczyć, że nowa - obowiązująca od 1 stycznia 2026 roku - stawka i tak pozostanie jedną z najniższych w regionie.
- Obecnie mamy jedną z najniższych stawek w regionie, która obowiązuje od pięciu lat – mówił Dariusz Wagasewicz , kierownik Referatu Gospodarki Odpadami UG Kolbudy. – Na wysypisku wprowadzane są częste podwyżki. Najbardziej wzrósł koszt opłat za odpady BIO i zmieszane. Te dwa rodzaje stanowią 75 proc. całości odpadów kierowanych na Szadółki. Najwyższy koszt ponoszony przez gminę buduje zagospodarowanie i transport, stanowiąc 99 proc. wydatków. Aby system mógł się równoważyć, a gmina nie musiała dopłacać z budżetu do zagospodarowania odpadów, koszt ponoszony przez mieszkańców powinien wynieść 1,35 zł od metra kwadratowego. Aby nie obciążać nadmiernie budżetów domowych chcemy dochodzić do tego stopniowo. Kwota 1,20 zł za metr kwadratowy pozwoli nam zmniejszyć deficyt z 3,5 do 1,4 mln. zł.
Wysoka jakość usług i jedne z niższych stawek w regionie
W dyskusji poprzedzającej głosowanie radni podzielili opinię, że zmiana stawki jest niezbędna, a rada musi podjąć trudną decyzję, którą odwlekano w czasie przez ostatnich kilka lat.
- Decyzja jest trudna, bo mówimy o 42 procentowym wzroście stawki – mówił radny Maciej Letniowski – Mieszkańcom należą się wyjaśnienia. Komisja Finansów, której przewodniczę, jednogłośnie opowiedziała się za tą propozycją. Musimy starać się bilansować wydatki z dochodami. Od 2020 mieliśmy do czynienia z narastającym deficytem, który w ostatnim roku wyniósł 3,5 mln zł. Za rok musielibyśmy pewnie dopłacić z budżetu znacznie powyżej 4 mln zł. To niemała część budżetu inwestycyjnego, mieszkańcy chcą inwestycji. Chcą organizacji różnych wydarzeń. Nie wnikajmy dziś dlaczego od 2020 nie podwyższaliśmy w naszej gminie opłat. Gdyby były podnoszone regularnie chociaż o wskaźnik inflacji, to bylibyśmy dziś w innym miejscu i mówilibyśmy o kilkuprocentowej, niezauważalnej niemal podwyżce. Mimo nowej stawki wciąż pozostajemy jednak w rejonie niskich cen. Ale zwróćmy też uwagę na jakość usług świadczonych w zakresie odbioru odpadów. Harmonogram na tle ościennych gmin pokazuje, że jakość serwisu mamy na wysokim poziomie.
W podobnym tonie o usługach, jakie świadczy Gminny Zakład Usług Komunalnych wypowiadali się także inni radni.
- Częstotliwość odbioru, nieograniczona ilość odpadów zielonych odbieranych od mieszkańców, to coś czego w ościennych gminach mogą nam zazdrościć – mówił wiceprzewodniczący Rady Krzysztof Patyk. - Owszem zdarzają się pojedyncze problemy, ale spółka reaguje natychmiastowo. W minionych latach nie było atmosfery, która sprzyjałaby dyskusji o zmianie stawek. Dziś musimy przełknąć tę gorzką pigułkę.
Warto zaznaczyć, że w okresie letnim odbiór odpadów zmieszanych i bio realizowany jest w naszej gminie raz w tygodniu, co nie jest standardem we wszystkich ościennych gminach, które ten typ usługi proponują raz na dwa tygodnie. Przez cały rok dwa razy w miesiącu odbierana jest u nas frakcja plastików i metali, podczas gdy wiele gmin usługę taką oferuje w okresie zimowym tylko raz w miesiącu. Gminna spółka odbiera też, na zgłoszenie, szeroką gamę odpadów wielkogabarytowych, zużytych opon oraz sprzęt RTV i AGD. Znaczna część samorządów zaniechała lub w ogóle nie realizowała takiej usługi, a mieszkańcy tych gmin osobiście muszą dostarczyć ten rodzaj śmieci do Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Jak podczas sesji wspominali radni w Kolbudach i innych naszych miejscowościach nie ma też limitu na odbiór odpadów zielonych, których ogromne ilości wystawiane są przez mieszkańców porządkujących swoje ogrody, zwłaszcza w okresie wiosennym i jesiennym. Rozwiązania tego zazdrościć nam może wielu działkowców z sąsiednich gmin, gdzie takie ograniczenia wprowadzono.
W dyskusji podkreślano również, że Gmina Kolbudy jako jedyna w regionie od kilku lat proponuje mieszkańcom w trudnej sytuacji program osłonowy ograniczający obciążenie domowego budżetu, a seniorzy są zwolnieni z wnoszenia opłat za śmieci dzięki świadczeniu „Kolbudy dla Seniora”.
- Apeluję do mieszkańców, aby konieczności podniesienia stawek nie wiązali z tymi świadczeniami socjalnymi – mówił radny Tomasz Kroll.
Warto wyraźnie podkreślić, że stawki zmuszone są podnosić także inne gminy, które nie oferują swoim mieszkańcom podobnych ulg, zniżek czy zwolnień z opłaty.
Jaka metoda najlepsza
Zmiana stawek wymuszona rosnącymi kosztami zagospodarowania i odbioru odpadów wywołuje pytania o najbardziej sprawiedliwą metodę wyliczania opłat. Mnożą się wątpliwości czy powinna być naliczana od metrażu, liczby osób w gospodarstwie domowym czy może na podstawie zużycia wody.
Rada Gminy podczas licznych spotkań szczegółowo omawiała różne możliwości, w tym również zmianę obowiązującej metody. Ostatecznie zdecydowano, że obecna metoda pozostaje bez zmian. Metoda „osobowa” okazała się w praktyce bardzo trudna do weryfikacji – często prowadzi do zaniżania liczby zgłaszanych mieszkańców, a w konsekwencji do wyższych opłat dla tych, którzy płacą uczciwie. Rozważaliśmy także tzw. metodę „wodną”, jednak byłaby ona dużym utrudnieniem dla mieszkańców. Zgodnie z ostatnimi orzeczeniami sądów, w tym przypadku nie można opierać się na danych historycznych, co oznaczałoby konieczność częstego składania deklaracji – nawet co dwa miesiące.
Zmiana stawek podatku
Podczas sesji przyjęto również uchwałę podnoszącą podatek dla budynków i gruntów mieszkalnych o około 4,5 %, a dla związanych z działalnością gospodarczą o 6 %. Proponowane stawki stanowić będą od 70 do 80 procent maksymalnej wysokości określanej przez Ministra Finansów.
- Regularne podnoszenie stawki o wskaźnik inflacji nie jest zbyt odczuwalne dla mieszkańców, natomiast dla budżetu owszem – mówił Stanisław Patyk. – Oczekiwania mieszkańców są duże, a ich zaspokajanie wymaga nakładów. Dzięki większym wpływom samorząd będzie miał większe możliwości.
Również inni radni podchodzili ze zrozumieniem do konieczności proponowanego zwiększenia stawki podatku.
- Łagodna zmiana stawek nie powoduje perturbacji również po stronie przedsiębiorców – mówił Maciej Letniowski. - Mamy jedne z najatrakcyjniejszych stawek w regionie, co doceniają inwestorzy.
Za zwiększeniem podatkowych stawek opowiedzieli się wszyscy obecni na sesji radni.
„Bilet dla ucznia” również dla młodzieży ze szkół niepublicznych
Ważna zmiana wprowadzona została uchwałą dotyczącą programu „Bilet dla ucznia i studenta”. Wójt Gminy Kolbudy, po sugestiach kierowanych przez mieszkańców, zdecydował się rozszerzyć zakres osób uprawnionych do skorzystania ze zwrotu opłat poniesionych na zakup biletów na dojazdy do szkół. Do projektu, podjętą na sesji uchwałą, włączeni zostaną również m.in. uczniowie szkół niepublicznych z terenu naszej gminy. Na ten temat napiszemy więcej w kolejnej publikacji.