Około setka aut, popularnych „Garbusów” i „Ogórków”, zaparkowała na terenie przy Gminnej Przystani Żeglarskiej w Kolbudach. To uczestnicy kolejnej, zorganizowanej na terenie naszej gminy przez miłośników zabytkowych aut, edycji „Garbus Blues Festiwal”. Legendarne marki Volkswagena przejechały też ulicami naszej gminy pokonując w zwartej kolumnie trasę z obozowego miasteczka nad jeziorem do Kowal. Kawalkadę zadbanych aut, z których znaczna część opuściła fabrykę przed kilkudziesięciu laty, obserwowało wielu mieszkańców.

 - Trudno sobie wyobrazić jakie historie wiążą się z tymi pojazdami, które od kilku dekad służą kolejnym pokoleniom – komentował starszy pan obserwujący przejazd. – Auta mają zapewne setki tysięcy przejechanych kilometrów, wielokrotnie zmieniały właścicieli, a wciąż pozostają piękne ciesząc oko i ucho. Dobrze, że jest tak wielu pasjonatów, którzy pielęgnują te legendarne samochody.

Nic dodać, nic ująć. Volkswageny prezentowały się pięknie zarówno na trasie, jak i w „garbusowym” miasteczku, gdzie zainteresowani z bliska mogli przyjrzeć się zadbanym, lśniącym autom i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia. Właściciele aut chętnie opowiadali o swoich perełkach i modyfikacjach jakim poddawali pojazdy.

- Często słyszę pytania o to ile pieniędzy i czasu poświęcam na doprowadzenie auta do takiego stanu – mówił właściciel jednego z „Garbusów”. – Przyznam szczerze, że nawet tego nie liczę. Każda minuta przy tym samochodzie to dla mnie czysta przyjemność. Nie patrzę na zegarek. Gdy siadam za kierownicą czy otwieram maskę czas staje w miejscu. A pieniądze? Myślę, że każda złotówka przeznaczona na ten cel, to dobrze ulokowana kasa. Ja, moja żona i dzieci kochamy to auto i kochamy klimat tych zlotów, na których spotykamy podobnych nam ludzi z pasją.

Podczas zlotu nie brakowało konkursów i atrakcji dla miłośników motoryzacji. Wybrano również najpiękniejsze auto, zostało nim seledynowy Garbus z przyczepką. Jego właściciel odebrał nagrodę z rąk wójta Andrzeja Chruścickiego. Wręczono też nagrodę specjalną, która trafiła do „Siwego” i uhonorowano weterana „Bodzia”, który obchodził 70 urodziny.

- Impreza na stałe wpisała się do kalendarza wydarzeń organizowanych na terenie naszej gminy i cieszy się dużym zainteresowaniem naszych mieszkańców – mówi wójt Andrzej Chruścicki. – To gratka dla miłośników motoryzacji, muzyki bluesowej oraz sportu, bo równolegle, tuż za płotem rozgrywany jest „Bech Bowl Kolbudy” czyli ogólnopolski festiwal futbolu flagowego, który gromadzi m.in. zawodowych graczy występujących w lidze futbolu amerykańskiego. Dziękuję organizatorom „Garbus Blues Festiwal” za moc atrakcji jakie po raz kolejny serwują i cieszę się, że jako gmina możemy współuczestniczyć w tym przedsięwzięciu.

Gdy promienie słońca przestały się już intensywnie odbijać w lśniących karoseriach Volkswagenów na pobliskiej scenie rozbłysły kolorowe, estradowe światła. Z głośników popłynęły natomiast bluesowe dźwięki. Chwilę później niebo pokryły gęste chmury z zaczął padać deszcz. O oprawę muzyczną wydarzenia zadbały grupy: Classic Split, Alexander Dolgov, Daryl Strodes Band i Vanesa Harbek.

Toczony przez cały dzień na boisku przy przystani turniej futbolu flagowego wygrała natomiast drużyna gospodarzy, SAKiS Kolbudy. O główne trofeum, czyli Puchar Wójta Gminy Kolbudy rywalizowało osiem zespołów. Obejrzeliśmy wiele zaciętych, ale toczonych w przyjacielskiej atmosferze, pojedynków. Gracze futbolu flagowego, mimo iż reprezentują różne kluby i regiony Polski, podobnie jak miłośnicy „Garbusów”, stanowią jedną wielką rodzinę. To grupa przyjaciół, których łączy wspólna pasja.