Ochotnicze Straże Pożarne z Gminy Kolbudy dysponują coraz bardziej nowoczesnym, specjalistycznym sprzętem. Wkrótce do remizy w Pręgowie trafi nowy rozpieracz kolumnowy. To urządzenie, od którego zależeć może życie osób poszkodowanych w wypadkach samochodowych, ale nie tylko.

Zgodę na dofinansowanie zakupu specjalistycznego urządzenia wyraziła Rada Gminy Kolbudy. Uchwała w sprawie udzielenia dotacji celowej OSP „ROCH” w Pręgowie została przyjęta jednogłośnie. Łączny koszt zakupu rozpieracza wynosi ponad 21 tysięcy złotych. Część tej kwoty stanowi dotacja, w wysokości 10 tysięcy złotych, przyznana z Krajowego Systemu Ratowniczo - Gaśniczego. Resztę dokłada Urząd Gminy Kolbudy.

Nasi radni doskonale wiedzą jak ważne i jak pomocne w akcji ratowniczej bywa tego typu urządzenie. Wiceprzewodniczący Andrzej Sosiński i radny Daniel Rabiega sami są strażakami. Ten drugi gaszeniem ognia i ratowaniem życia zajmuje się również zawodowo.

- Rozpieracz kolumnowy jest niezbędnym wyposażeniem zestawu hydraulicznego każdej jednostki, zarówno OSP, jak i Państwowej Straży Pożarnej - mówi Daniel Rabiega. - Według obowiązujących przepisów  każda jednostka działająca w Krajowym Systemie Ratowniczo - Gaśniczym takie urządzenie powinna posiadać.  Służy ono do rozpychania wszelkich konstrukcji stalowych, betonowych itp. Ma wiele zastosowań w trakcie prowadzenia działań ratowniczych związanych zarówno z wypadkami drogowymi, jak i katastrofami budowlanymi. Siła jaką posiada to urządzenie jest w stanie rozeprzeć zdeformowaną konstrukcje np. samochodu podczas wypadku drogowego, w którym przeważnie uwięzione są osoby poszkodowane. Może też podeprzeć zawalony strop budynku podczas katastrofy budowlanej. 

Nie jest to jedyny nowy sprzęt, jaki w ostatnim czasie oddano do dyspozycji ochotniczych straży pożarnych z terenu naszej gminy. Przypomnijmy, że przed kilkoma tygodniami druhowie z Kolbud zostali wyposażeni w Łódź motorową typu RIB. Zakupu, na potrzeby naszych ratowników, dokonała Gmina Kolbudy. Ponton ma silnik o mocy 50 KM. Na przeciwpoślizgowy i samoodpływowy pokład zabiera nawet osiem osób. Ładowność wyliczona została przez producenta na 1000 kilogramów. Całkowita szerokość pontonu ratowniczego wynosi 2,1 metra, a jego długość niemal 5 metrów. Nowy zakup wzmacnia poczucie bezpieczeństwa mieszkańców i daje nowe możliwości naszym strażakom.

Jak podkreśla wicewójt Marek Goliński doposażanie jednostek, od których zależy bezpieczeństwo mieszkańców jest obowiązkiem każdego samorządu.

- Ludzkie bezpieczeństwo jest ostatnią rzeczą, na której można oszczędzać - mówi Marek Goliński. - Nasz samorząd nie szczędzi środków na zakup nowoczesnego sprzętu dla strażaków. Gmina się dynamicznie rozwija. W naszym regionie funkcjonuje coraz więcej firm i dużych zakładów. Mamy też coraz więcej mieszkańców. Służby ratownicze muszą dostosowywać się do tych zmian. Zwiększa się niestety liczba pojazdów na drodze wojewódzkiej 221. Nasi strażacy często wzywani są do wypadków drogowych. Niejednokrotnie na miejscu zdarzenia pojawiają się jako pierwsi. Myślę, że zakup rozpieraka hydraulicznego to doskonale wydane pieniądze. Podobnym sprzętem powinny dysponować wszystkie jednostki.

Życzymy sobie i strażakom z OSP, aby sprzęt kupowany do naszych jednostek wykorzystywany był przez ratowników głównie podczas ćwiczeń.